syzyf syzyf
1204
BLOG

Ile jest 2+2? - czyli "mądrość etapu"

syzyf syzyf Rozmaitości Obserwuj notkę 24

- Ile jest 2+2?
- A ile ma być?!

Ten "kawał z brodą" nieuchronie mi się przypomniał, kiedy przypadkowo (szukając innej informacji) wysłuchałem końcówki prelekcji p. Biniendy z Debaty Smoleńskiej z 05/02/2013 (od 55:14 do końca):

www.youtube.com/watch

Z tego fragmentu prelekcji dowiadujemy się najpierw, że p. Binienda obliczył utratę energii kintetycznej samolotu, gdyby nastąpiło "hipotetyczne" uderzenie w drzewo (bez dewastacji skrzydła rzecz jasna):

"Ale mam obliczone wszystkie te energie. I oczywiście jest to numerycznie bardzo nietrudne do znalezienia"

Wnioskiem z tych obliczeń jest, że utrata energii jest na tyle duża, iż doprowadzi to do tak dużego spadku prędkości, że dalszy lot samolotu jest niemożliwy:

"[...] ten samolot nie może poderwać się do góry, tylko musi upaść... W dół."

 

Pechowo dla Autora tejże prelekcji łatwo sprawdzić, że ten wynik jest nonsensowny. Przy warunku początkowym jaki przyjmował w swoich symulacjach, czyli prędkość pozioma 77 m/s oraz masie samolotu 78 000 kg energia kinetyczna samolotu przed zderzeniem wynosi (pomijając nawet prędkość pionową):

Ep = m*v^2/2 = 231 MJ

Przyjmując teraz skrajnie wysoką wartość siły oddziaływania pień-skrzydło jako 500 Ton siły, czyli około 5 000 kN oraz skrajnie dużą drogę, na której skrzydło niszczyło pień równą powiedzmy 1 m otrzymamy górne oszacowanie pracy wykonanej przez skrzydło jako:

W = F*s = 5 MJ

To oczywiście znacznie zawyżona wartość, bo ani siła nie mogła mieć takiej wartości, ani nie była stała na całej drodze działania, ani też droga działania nie była tak duża. Ale niech tam, przyjmijmy, że energia kinetyczna samolotu zmalała przy zderzeniu aż o taką wartość, czyli zmiejszyła się do:

Ek = 231 MJ - 5 MJ = 226 MJ

odpowiada to zmniejszeniu prędkości samolotu do:

v = 76 m/s

Przy takiej prędkości oczywiście samolot mógłby jak najbardziej kontynuować lot. Zwracam przy tym uwagę, że szanowny Prelegent wyraźnie powiedział, iż "ma obliczone te wszystkie energie". Cóż...

 

Ale słuchamy prelekcji dalej. Okazuje się w ciągu kolejnej minuty, iż oczekiwania audytorium były jednak zupełnie inne. Nasz Prelegent bez mrugnięcia okiem, niepomny wygłoszonych dosłownie przed sekundami własnych słów "ten samolot nie może poderwać się do góry, tylko musi upaść" teraz bez najmnieszego zażenowania wtóruje prowadzącemu sesję:

"Czyli jak rąbnęło [...] Ha, ha, ha... (oklaski) To poleciało dalej. Dokładnie."

 

- Ile jest 2+2?
- A ile ma być?!

syzyf
O mnie syzyf

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości